8 sierpnia 2014

"Krawcowa z Madrytu" - Maria Duenas






Bardzo zaintrygował mnie tytuł książki, lubię opowiadania wojenne więc sięgnęłam po nią z ogromnymi oczekiwaniami. Bardzo się cieszę, że się nie zawiodłam.
Choć w całości jest bardzo mało opisów wojny, nie ma w niej brutalności, a cała akcja dzieje się po drugiej stronie muru czyli osób bogatych i wpływowych.

Sira młoda dziewczyna z ubogiego domu, która pomaga dla mamy w zakładzie krawieckim. Na początku jest tylko zwykłą pomocnicą, ale z zaczem uczy się fachu i wychodzi jej to coraz lepiej. Poznaje Ignacia, w którym się od razu zakochuje i planują ślub, prawdopodobnie temu, aby wyrwać się z domu, uciec od biedoty. On natomiast namawia ją, aby nauczyła się pisać na maszynie i została pracownikiem biurowym. W tym właśnie celu wybrali się do sklepu, aby kupić maszynę, jedno spojrzenie Siry na Ramia wystarczyło, aby wywrócić jej świat do góry nogami. Było to uczucie szalone, pełne luksusu, nie myślenia. Nie myśląc o niczym wyjechała z nim do Maroka, zostawiając matkę w Madrycie. Od tego momentu zaczynają się prawdziwe perypetie Siry. Gdzie musi się zmierzyć, ze zdradzą i nagle się otrząsnąć z pięknego snu. W którym nie ma już świecidełek i luksusowych hoteli, a za to jest przytułek, ogromna ilość długów i szara rzeczywistość Maroka.

Książka bardzo wciągająca i dająca do myślenia. Gdyż zawsze trzeba walczyć o siebie i swój los i pamiętać, że zawsze możemy polegać na bliskich i aby się od nich nie odwracać. Bardzo podobało mi się zakończenie, które mogłam sama ustalić, autorka nie narzuca nam jak po wojnie potoczyły się losy Siry i jej mamy, opisuje tylko fakty z historii. Książka dość długa, ale czyta się szybko i miło. Zachęcam do jej przeczytania bo bardzo zapada w pamięć, a losy Siry są wciągające i takie że chciałabym, aby została ze mną na dłużej. Z miłą chęcią obejrzałabym ekranizację tej książki.

Moja ocena to 10/10 :)

1 komentarz:

Zapraszam do komentowania:) Mam nadzieję, że dzięki nim dowiem się czegoś nowego:)