22 marca 2016

Nowy dom dla starych książek

Bardzo często daję nowy dom dla książek, które ktoś chce wyrzucić, właśnie takim sposobem moja biblioteczka powiększyła się o nowe nabytki. Kolega z pracy chciał je wyrzucić, bo po remoncie nie ma na nie miejsca, a że wie że ja kocham książki postanowił mi je oddać, a ja ochoczo je przyjęłam :)
Oto co do mnie przywędrowało :)



Dostałam aż 8 części z serii Koliber, którą od jakiegoś czasu zbieram :)

 Stare wydania bajek, które pamiętam jeszcze z dzieciństwa. Bardzo ładnie ilustrowane :)


I dwie książki w języku angielskim, ja niestety  nie czytam w tym języku więc z miłą chęcią komuś je oddam, piszcie w komentarzu kto chce :)

"Short Stories" - Arthur Conan Doyle
"Great thinkers" - All About

Jaką czułam euforię jak wyciągałam coraz to coś nowego z torby, a co jest jeszcze cudowne, że to ponoć nie koniec nabytków :) Kolega ma przejrzeć resztę zbiorów i jeszcze coś mi oddać, jak wyśmienicie :)

13 lipca 2015

Wielki powrót :)

Nie było mnie długo, ale właśnie ten czas pozwolił mi się zastanowić co dalej zrobić z blogiem, czy go usunąć, czy może zmienić. I tak wpadłam na pomysł, że będzie to trochę inny blog.
Uwielbiam czytać, a na równi z tym lubię kupować książki, nie tylko nowości, ale również  te starsze zapomniane perełki.
Czytam recenzje na innych blogach i często się nimi sugeruję w dobraniu literatury, ale ... no właśnie jest ale. Ja nie lubię pisać recenzji, nie sprawia mi to satysfakcji takiej jaką bym chciała. Dlatego od teraz blog będzie o książkach zdobytych, kupionych, promocjach i księgarniach. Czasami będą krótkie opinie, ale nie będzie recenzji. Mam nadzieję, że mi wybaczycie, ale uważam, że prowadzenie bloga ma sprawiać radość, więc zamierzam pisać o tym co mi tą radość sprawia, a są nimi książki :)

Będąc w weekend na zakupach w Tesco, zauważyłam kiermasz książek i właśnie dzięki niemu moja domowa biblioteczka zwiększyła się o 23 tytuły :)
Oto moje zdobycze :)





Wpadło parę części z Leniwej Niedzieli, a bardzo chcę skolekcjonować całą serię :) Jak również książkę Paulliny Simons bo bardzo uwielbiam jej twórczość








Uwielbiam piękne wydane i ilustrowane bajki, którym nie mogę się oprzeć :)





I dwie książki dla siostrzenicy, która od małego lubi czytać (mam nadzieję, że bierze przykład z cioci)


Tak właśnie stałam się bogatsza, mój portfel cieńszy. Zapomniałam dodać, że książki te kosztują 2,99,  6,99 i 9,99 :) Biegnijcie do Tesco bo można trafić na naprawdę bardzo ciekawe tytuły :)

20 lutego 2015

"Piędziesiąt twarzy Greya" Hit czy kicz?


            "Pięćdziesiąt twarzy Greya" to pierwsza część trylogii - erotyku E. J. James.Każdy narzeka na tą książkę, ale jednak ją przeczytał i prawdopodobnie zrobił to do samego końca. Mi się podobała, może pejcze i te inne sprawy nie pasują do mojego gustu. To książka ma w sobie dużo sexu, ale jest napisana delikatnie bez wulgaryzmów, bez niesmacznych opisów. I właśnie to się w niej mi podoba.
Wątek - dobry, zwyczajna dziewczyna, zakochuje się w milionerze. On jest zauroczony, ale nie pozwala sobie na jakiekolwiek uczucie. Jakaś skaza z przeszłości wszystko psuje.
Czy nie jest tak przypadkiem, że jak człowiek się zakochuje to ma motyle w brzuchu i w tej drugiej osobie widzi tylko pozytywne strony. To samo widziała Anastasia. Ona zauważała, że Christian ma swoją mroczną stronę, ale myślę że ona podświadomie chciała go uleczyć, wyciągnąć z tego wszystkiego. Niestety jej się to nie udało, ale czy na pewno....? Przecież nie doszło do podpisania umowy, nie było "uległej", a on się zmieniał pod jej wpływem. Potrzebował jej do życia, do normalnego życia. Czy nie pokazywał, że chce się do niej dopasować? Każdy z nas ma jakieś fantazje, marzenia. Niektórzy je realizują, a niektórzy podporządkowują się innym.

Mną książka wstrząsnęła, a nawet pod końcem uroniłam parę łez. Każdego wzrusza prawdziwe uczucie, a na dodatek żeby zdobyć tą miłość trzeba dużo wyrzeczeń, zmian w swoim życiu jak również pokonanie swoich lęków przed nieznanym.
Zaznaczam również, że obie następne części podobały mi się w równym stopniu co I część trylogii :)

Moje ulubione cytaty:
" ... Trzeba pocałować wiele żab,nim trafi się na księcia."

"Żywię przekonanie, że aby osiągnąć sukces w jakiejś dziedzinie, trzeba stać się w niej mistrzem, poznać ją na wylot, każdy najmniejszy szczegół."

Dla mnie książka jest jak najbardziej hit :) Teraz wybieram się do kina, ciekawe czy moje odczucia będą takie same jak po książce, a może inne muszę się obowiązkowo przekonać :) Czy wy już byliście w kinie?

Ocena 10/10

15 lutego 2015

Mały wielki powrót

       Dawno mnie tu nie było, ale praca, później choroba męża i tak czas szybko zleciał, że nawet tego nie zauważyłam. Starałam się jak najbardziej czytać w każdej wolnej chwili, ale już czasu, aby choć trochę coś napisać już było brak.
Przygotowuję się także na mój pierwszy konkurs w końcu minął już ponad rok mojego blogowania i mam nadzieję, że nie okaże się klapą jak również założenia drugiego bloga związanego z moją drugą pasją, mam nadzieję, że z wszystkim będę się wyrabiała :)


Książkę poleciła mi jedna z blogerek, ale tak bardzo zachęcająco, że musiałam ją mieć :)



Piękna i wzruszająca książka, która daje dużo do myślenia. W końcu nie wiemy co nam przyniesie jutro, nikt nie wie co nas w życiu czeka. Więc czy warto odkładać przyjemności na bok, zatapiać się w karierę lub smutek po odejściu ukochanego? Ta książka nie odpowie na te pytania, ale jest w niej zawarta mądrość, która pozwoli nam zrozumieć dlaczego powinniśmy się cieszyć tym co mamy.
Choroba nie wybiera, trafia, niszczy i nie pyta co po sobie zostawia, najważniejsze, aby mieć kogoś z kim możemy dzielić ból i tak zwyczajnie się nie poddawać, tylko walczyć, o jeszcze jeden oddech, jeszcze jeden dzień.
Dla mnie książka bardzo się podobała, lubię historie w których kobiety wykazują się ogromną siłą w najgorszych momentach swojego życia.
Ocena 10/10

Postanowiłam również zrobić małe ubarwienie do bloga, ponieważ bardzo lubię wypisywać cytaty z książek, które gromadzę  w notesie, w końcu go założyłam bo pojedyncze fruwające kartki doprowadzały mnie do szału. Więc zaczynam pierwszą sesję z cytatami i mam nadzieję, że taka forma przypadnie wam do gustu :) Jeśli posiadacie inny cytat do danej książki umieszczajcie go w komentarzu, będzie mi bardzo miło :)

- "Biegłam więc teraz szybko, najszybciej jak mogłam. Nie wiedziałam dokąd, ale to naprawdę nie miało znaczenia. Bo kiedy się od czegoś ucieka, a nie za czymś goni, kierunek nie jest ważny."

- " Gniew może motywować, smutek stymulować, ale współczucie okalecza."

- " W świetle słońca stało się jasne, że plany można robić najwyżej na resztę dnia. Nie sposób przewidzieć, co niesie kolejny tydzień, miesiąc czy rok, nie mówiąc już o całym życiu. Jedyny pewnik, to że wszystko jest niepewne."


7 września 2014

Stosik i coś dodatkowego :)

Zbliża się jesień, a ja zamiast więcej czasu na czytanie mam go coraz mniej, ale się staram .. bardzo się staram w każdej wolnej chwili czytać :)

Obecnie jestem bardziej zbieraczem i już nie mam miejsca na półkach, a ja dalej coś kupuję. Bo jak nie skorzystać z rabatów i promocji :) Czy ktoś z was czytał jakąkolwiek książkę ze stosiku?


1. "Miłość jest jak Toskański deser" F - za 10 zł na allegro

2." Prosektorium" Olga Paluchowska Święcka - za 7,90 zł w księgarni

3 "Powrót na Majorkę" Anna Klara Majewska - w Pani Domu za 11,99 zł

4. "Francuski romans" Jennifer Robson - za 14,99 zł

5. "Kruchość jutra" Ewa Bauer - dostałam od autorki

6. "Dzika droga" Cheryl Strayed - za 10 zł w księgarni

7. "Szczęście pachnące wanilią" Magdalena Witkiewicz - wygrana w konkursie

8. "Oszustki" Kerstin Ekman - za 10 zł w księgarni

Nabyłam jeszcze egzemplarz "Powrót do domu" Thayer Nancy w Pani Domu, zwiedziłam całe miasto i dostałam jedyną i ostatnią gazetę, teraz będę polować za każdym razem.


Chciałabym powiedzieć, o swojej drugiej pasji, oprócz czytania oczywiście. Zajmuję się również haftem krzyżykowym, ale obrazy wyszywam tylko zimą i jest mi bardzo ciężko wyperswadować czas na obie pasje. Więc do rzeczy postanowiłam zrobić sobie zakładkę do książki, aby mieć coś nietuzinkowego i unikatowego :) I moje dzieło wygląda tak, tylko jeszcze nie oprawione :)




11 sierpnia 2014

"Dziesięć płytkich oddechów" - K. A. Tucker


Książka, którą pochłonęłam w jeden dzień. Wzruszająca, a zarazem zaskakująca. Całość wciąga, aż wręcz magnetyzuje, nie można jej odłożyć na półkę i po prostu o niej zapomnieć … jest to niemożliwe. Na długo zapadnie mi w pamięć.



Jest to historia o dwóch siostrach: 20 letniej Kacey i 16 letniej Livie, które w wypadku tracą najbliższych. Uciekają od prawnych opiekunów, którymi są wujkowie i zamieszkują w Miami. Właśnie tam starają się odnaleźć siebie i swój świat. Livie jest aniołkiem, spokojna, ugodowa, nigdy nie krzyczy i na wszystko się zgadza, natomiast Kacey to jej odwrotność. Burza emocji, żalu i wszystkich negatywnych emocji. Starają się uzupełniać, aby żyć normalnie. Tylko nie do końca im to wychodzi ponieważ Kacey ma w żyłach wolę walki. Właśnie tak pokazuje i wyrzuca swoje emocje, bo nie potrafi mówić o przeszłości, a jak ktoś dotyka jej dłoni, zapada w nicość, ciemność, która cofa ją do dnia wypadku.

            W Miami poznaje Trenta, w którym po pewnym czasie się zakochuje, ale niestety on też ma ciężkie przeżycia za sobą o których nie chce mówić, mroczną przeszłość, która okazuje się pod koniec powieści.



W tej książce jest wszystko, miłość, przyjaźń, dobre serce i bezinteresowność, ale również ból, ogromna pustka, koszmary które pojawiają się co noc. I strach, że kiedy zbliżysz się do kogoś, to go też możesz stracić. Książka wywołała burzę emocji w moim sercu bo tak naprawdę nie wiemy czy my potrafilibyśmy wybaczyć, potrafilibyśmy znów zaufać po takich przejściach. Czy wystarczyło by nam dziesięć płytkich oddechów. By żyć, czuć, oddychać.

Moja ocena to 10/10 :)


8 sierpnia 2014

"Młyn nad Czarnym Potokiem" - Anna J. Szepielak

Ostatnio skończyłam bardzo interesującą książkę. Jest ona o matce i żonie, o ojcu, który dba tylko o siebie i swoje potrzeby.



 Marta jest matką 5 letniej Uli i żoną Adama. Od pewnego czasu zauważa, że jej uczucie do męża trochę przygasło. Adam jest z zawodu archeologiem i fascynują go wykopaliska, pracuje w muzeum. Jest tak zafascynowany swoją pracą, że nawet nie zauważa, że coś złego zaczyna się dziać w ich małżeństwie. Marta dzięki siostrze Grażynce utrzymuje emocje na wodzy, choć czuje, że jej życie nie układa się tak jakby ona chciała. Odkąd urodziła córeczkę jest prawdziwą matką polką, pranie, sprzątanie, gotowanie i zaczyna ją to już męczyć.

Siostry dowiadują się, że do rodziców przyjeżdża ciotka z Ameryki, aby przepisać majątek po matce, a prababci Marty. Przez odwiedziny jest ogromne zamieszanie bo oczywiście Helena (matka dziewcząt) chce, aby wszystko było idealne, potrawy wyśmienite i żeby goście się nie nudziły. We wszystkich przygotowaniach prosi córki. W między czasie Adam oświadcza, że dostał idealną posadę za granicą, gdzie będzie uczestniczył w wykopaliskach i otrzyma większe pieniądze, aby wesprzeć kruchy domowy budżet. Marta nie chce go puszczać, ale dobrze wie, że Adam do końca życia będzie jej wypominał, że stracił przez nią taką szansę na rozwój zawodowy i takie odkrycia.

Adam wyjechał, a Marta dała się namówić na wcześniejsze przeniesienie do rodziców. Ula też się bardzo cieszy, choć nie może pogodzić się z wyjazdem ojca. 

Okazało się że ciocia przyjeżdża wcześniej czyli na najbliższe święta wielkanocne, więc przygotowania ruszyły pełną parą. W między czasie Marta dowiaduje się o tajemnicy rodzinnej, a dokładniej chce tą tajemnice odkryć.

Moja recenzja się na tym kończy bo jeśli opowiem czym skończyły się poszukiwania Marty i jak rozwiązała wszystkie problemy związane z Adamem to nie będzie chciało wiele z was jej przeczytać bo i po co skoro już wszystko będzie wiadomo:)

Na koniec mogę dodać tylko tyle, że książka jest bardzo ciepła, bardzo szybko się ją czyta, wciąga od samego początku, a i koniec jest zaskakujący. Fajna lektura na te nasze zimowe wieczory.

P.S. Tą recenzję umieściłam jakiś czas temu, ale nie wiem czemu mi znikł ze strony więc piszę jeszcze raz :)

"Krawcowa z Madrytu" - Maria Duenas






Bardzo zaintrygował mnie tytuł książki, lubię opowiadania wojenne więc sięgnęłam po nią z ogromnymi oczekiwaniami. Bardzo się cieszę, że się nie zawiodłam.
Choć w całości jest bardzo mało opisów wojny, nie ma w niej brutalności, a cała akcja dzieje się po drugiej stronie muru czyli osób bogatych i wpływowych.

Sira młoda dziewczyna z ubogiego domu, która pomaga dla mamy w zakładzie krawieckim. Na początku jest tylko zwykłą pomocnicą, ale z zaczem uczy się fachu i wychodzi jej to coraz lepiej. Poznaje Ignacia, w którym się od razu zakochuje i planują ślub, prawdopodobnie temu, aby wyrwać się z domu, uciec od biedoty. On natomiast namawia ją, aby nauczyła się pisać na maszynie i została pracownikiem biurowym. W tym właśnie celu wybrali się do sklepu, aby kupić maszynę, jedno spojrzenie Siry na Ramia wystarczyło, aby wywrócić jej świat do góry nogami. Było to uczucie szalone, pełne luksusu, nie myślenia. Nie myśląc o niczym wyjechała z nim do Maroka, zostawiając matkę w Madrycie. Od tego momentu zaczynają się prawdziwe perypetie Siry. Gdzie musi się zmierzyć, ze zdradzą i nagle się otrząsnąć z pięknego snu. W którym nie ma już świecidełek i luksusowych hoteli, a za to jest przytułek, ogromna ilość długów i szara rzeczywistość Maroka.

Książka bardzo wciągająca i dająca do myślenia. Gdyż zawsze trzeba walczyć o siebie i swój los i pamiętać, że zawsze możemy polegać na bliskich i aby się od nich nie odwracać. Bardzo podobało mi się zakończenie, które mogłam sama ustalić, autorka nie narzuca nam jak po wojnie potoczyły się losy Siry i jej mamy, opisuje tylko fakty z historii. Książka dość długa, ale czyta się szybko i miło. Zachęcam do jej przeczytania bo bardzo zapada w pamięć, a losy Siry są wciągające i takie że chciałabym, aby została ze mną na dłużej. Z miłą chęcią obejrzałabym ekranizację tej książki.

Moja ocena to 10/10 :)

18 czerwca 2014

Można to uczynić słowami: „Polecam antologię Macierzyństwo bez lukru, z której cały dochód przeznaczony jest na rzecz ciężko chorego Mikołajka. Dużo dobrych tekstów rodziców dla rodziców.” i link:http://www.rw2010.pl/go.live.php/PL-H6/przegladaj/SOTQ5/macierzynstwo-bez-lukru-3.html?title=Macierzy%C5%84stwo%20bez%20lukru%203

3 kwietnia 2014

O miłości, tej prawdziwej

"Listy miłości" - Maria Nurowska

Super książka przez przypadek kupiłam ją w supermarkecie dla poprawienia humoru, a okazała się strzałem w dziesiątkę. Akcja się dzieje w czasie II wojny światowej i przedstawia walę o ogromną miłość, walkę o życie i przetrwanie ogromnym zaskoczeniem są tylko opisy niektórych scen miłosnych. Główna bohaterka opowiada swoje losy w listach, które pisze do swojego ukochanego i wyjaśnia dlaczego postąpiła w taki sposób, a nie innych. Chodź w niektórych momentach nie miała innego wyjścia. Zaskakuje pozytywnie.
Polecam 10/10