13 lipca 2015

Wielki powrót :)

Nie było mnie długo, ale właśnie ten czas pozwolił mi się zastanowić co dalej zrobić z blogiem, czy go usunąć, czy może zmienić. I tak wpadłam na pomysł, że będzie to trochę inny blog.
Uwielbiam czytać, a na równi z tym lubię kupować książki, nie tylko nowości, ale również  te starsze zapomniane perełki.
Czytam recenzje na innych blogach i często się nimi sugeruję w dobraniu literatury, ale ... no właśnie jest ale. Ja nie lubię pisać recenzji, nie sprawia mi to satysfakcji takiej jaką bym chciała. Dlatego od teraz blog będzie o książkach zdobytych, kupionych, promocjach i księgarniach. Czasami będą krótkie opinie, ale nie będzie recenzji. Mam nadzieję, że mi wybaczycie, ale uważam, że prowadzenie bloga ma sprawiać radość, więc zamierzam pisać o tym co mi tą radość sprawia, a są nimi książki :)

Będąc w weekend na zakupach w Tesco, zauważyłam kiermasz książek i właśnie dzięki niemu moja domowa biblioteczka zwiększyła się o 23 tytuły :)
Oto moje zdobycze :)





Wpadło parę części z Leniwej Niedzieli, a bardzo chcę skolekcjonować całą serię :) Jak również książkę Paulliny Simons bo bardzo uwielbiam jej twórczość








Uwielbiam piękne wydane i ilustrowane bajki, którym nie mogę się oprzeć :)





I dwie książki dla siostrzenicy, która od małego lubi czytać (mam nadzieję, że bierze przykład z cioci)


Tak właśnie stałam się bogatsza, mój portfel cieńszy. Zapomniałam dodać, że książki te kosztują 2,99,  6,99 i 9,99 :) Biegnijcie do Tesco bo można trafić na naprawdę bardzo ciekawe tytuły :)

2 komentarze:

  1. Wspaniałe nowe nabytki :))
    "Zanim się pojawiłeś" - uwielbiam tę książkę <3
    (muszę kiedyś do niej wrócić, niestety nie mam jej na półce :( )

    OdpowiedzUsuń
  2. Też jestem zdania, że blogowanie ma sprawiać radość. W końcu to nasze hobby i odskocznia od codzienności. :-) Nie każdy musi pisać przy tym recenzje, więc skoro ich nie lubisz, myślę, że najważniejsze jest bycie w zgodzie ze sobą. :) Co do nabytków - zabójcze ceny.:-)))) Chciałabym od razu biec do Tesco, ale mam je niestety na drugim końcu miasta. Szczególnie przypadły mi do gustu Twoje zdobycze z "Leniwej niedzieli". Super stos. :-)

    OdpowiedzUsuń

Zapraszam do komentowania:) Mam nadzieję, że dzięki nim dowiem się czegoś nowego:)